Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 207.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

kaset i do Sapiehy, i do Czarnieckiego. Ale nie było znacznych, tylko trzech pułkownikow, rotmistrzow też kilka, bojarow też, Niemcow i Angelikow kilkanaście. Dołgorukiego i tych ludzi, co uszli, noc urodziła; bo gdyby było więcej dnia stawało, wszyscy by byli polegli.

Zołotareńko z [s]wojemi Kozakami o trzy mile tylko był podczas okazyej. Podjazd jego był i patrzał na bitwę, tak udawano, i widział przegraną Dołgorukiego; zaraz tedy wyciąn chyżego nazad. Zołotareńko, ktoremu potym od Moskwy posłano ukazy, a po naszemu ordynansy, żeby zaraz poszedł łączyć się z Chmielnickim, poszedł magnis itineribus[1]. Nie wiem, czy tam co pomogł, czy nic, bo też prawie o tym czasie[2] jakoś Szeremeta znieśli panowie nasi hetmani gloriosissime[3] tak, że nec nuntius cladis[4], bo jedni na placu padli, drugich Tatarowie, ktorzy byli a partibus nostris[5], wybrali i samego Szeremeta wzięli w nadgrodę tego, że nam Moskwy pomogli wojować. I to była chwalebna i wielka wiktorya, ale ja o niej nie piszę, bom tam nie był; o tych tylko piszę okazyach, w ktorych sam byłem, gdyż to propositium[6] moje: opisać statum vitae meae, non statum Reipublicae[7], z tej racyej, żebym sobie mogł reducere in memoriam[8] kożde

  1. śpiesznemi pochodami
  2. pod Czudnowem 1 listopada 1660 r.
  3. najchwalebniej
  4. ani zwiastun klęski
  5. po naszej stronie
  6. przedsięwzięcie
  7. okoliczności życia mojego, nie sprawy Rzeczypospolitej
  8. przywieść na pamięć