szedszy tedy o poł mile od Połonki[1], stanęło wojsko do szyku. Szykował swoje Czarniecki, Sapieha też swoje. Prawe skrzydło dano Wojniłowiczowi[2] z krolewskim pułkiem, lewe skrzydło Połubińskiemu, armatę[3] i piechotę. Szliśmy tedy szykiem i dopiero, in prospectu[4] nieprzyjaciela stanąwszy, chcieli tego wodzowie, żeby był nieprzyjaciel wyszedł do nas za przeprawę; ale nie mogąc go wywabić, kazano się postąpić dalej. Wyszło tedy piechoty ku nam ze sześć tysięcy za przeprawę; aleć jak poszło do nich trzy regimenty, zaraz ich nasi wystrzelali z tej strony i wparowali za rzekę. Poczęto tedy bić z armaty z tamtej strony i rażono naszych. Towarzysza jednego, pole[5] mnie stojącego, jak uderzyła kula w łeb konia, aże ogonem wyleciała; towarzysz poleciał do gory od kulbaki wyżej, niźli na trzy łokcie, a nic mu. Gdzie tedy szło lewe skrzydło i corpus[6], to tam mieli ciężką przeprawę; gdzie zaś nasze prawe skrzydło, tośmy mieli błota jak przez siedmioro stajań i lepiej, że miejscem koń zapadał po tebinki[7], miejscem uszedł po wierzchu, tylko się tak owe chwasty zrosłe zaginały, jako pierzyna. Prawie w poł było takich, ktorzy piechotą za sobą konie prowadzili. My się tu
- ↑ Połonka — w wojew. nowogrodzkiem między Słonimem a Lachowiczami.
- ↑ Michal Wojniłowicz, starosta krosieński, porucznik chorągwi husarskiej.
- ↑ Armata — w stp. imię zbiorowe: armaty, artylerja.
- ↑ w obliczu
- ↑ Pole — podle, obok.
- ↑ Corpus (z łać.) — szyk środkowy wojska, centrum.
- ↑ Tebinki — sztuki skórzane dla ozdoby, z siodła wiszące, klapy boczne siodła.