Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 146.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Szwedzi w nocy napadli[1], obudwu porąbano i rapirami pokłuto, za umarłych na placu zostawiono; obadwa się z tak ciężkich szwankow wyleczyli wraz, obadwa krolowi za pogrzeb dziękowali. Bo krol, widząc po okazyej[2] tak cięzkie ich pokaleczenie, kazał im dać 600 złotych, mowiąc, że to daje na pogrzeb, nie na kuracyą. Przy podziękowaniu potym po tysiącu złotych wzięli od krola i wojnę kontynuowali i w Daniej z nami byli i, jakoby pactum[3] mając szczęścia i nieszczęścia między sobą, wraz obadwa w Sielcach zachorowali i jednego dnia pomarli. Gdy im tedy ostatnią należało oddać usługę, Jan Domaszowski sprawił im pogrzeb taki, porucznik nasz, jako senator nie może mieć foremniejszego, in praesentia[4] okolicznej szlachty i żołnierzow, także wiela duchowieństwa, w kościele sieleckim. Ex mente[5] tedy porucznika i kompaniej mnie, jako Janowi także, kazano zapraszać na chleb żałobny[6] gości. Zacząłem tedy takiem sensem, niebardzo mając czasu do przygotowania należytego — bo mi owa moja stancya była impedymentem, będąc provocatus[7] coraz to w karty, to w szachy, to w arcaby, alem się przecię starał, żeby było nie podrwić, bo wiedziałem, że miała być ludzi frequentia[8], wiedziałem i to, że miał od gości mowić pan Gumowski, podczaszy, wielki orator[9], a od wojska zaś kondolencyą

  1. Było to w sam Nowy rok, 1 stycznia 1657 r. (Łoś, 26).
  2. po bitwie
  3. układ
  4. w przytomności
  5. z woli
  6. Chleb żałobny — uczta pogrzebowa.
  7. wzywany
  8. napływ
  9. mowca