Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 078.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

richs-Odde[1]. Jest to forteca bardzo potężna; niemasz tam miasta żadnego, ale tylko same szańce; fortyfikacya wyśmienita i od pola i od morza. Wchodzi ten szańc czuplem[2] w morze tak, że morzem do samego szańca okręt przystąpi; z tego szańca może nie przepuszczać okrętow i bronić ledwie że nie [całej flocie] duńskiej. Tam, lubośmy widzieli, że nie po naszych siłach, ale przecię, że się wolno i o niepodobne rzeczy pokusić, probowalismy szczęścia, podpadaliśmy często. Szwedzi też do nas wychodzili, dawali pole przy fortecy, a potym do dziury, kiedy im ciężko było. Z wielkich tylko kartanow[3] okrutnie nam łajali; na kożdy dzień koniom i ludziom dostawało się, bo w tamtym miejscu przenosi kula z długiego działa prawie wszędzie. Aleć Pan Bog uspokoił, lubo nie w ten czas, ale potym na wiosnę, i podał je w polskie ręce dziwnym sposobem, bez wielkiego krwie rozlania. Tak tedy tę zimę odprawiliśmy, kłocąc się ustawicznie i podjazdami bijąc się z Szwedami.

Poszliśmy potym do prowincyej duńskiej, ktora się zowie Jutlant, a przeszedszy, stanął pułk krolewski w Aarhusen[4], w mieście pięknym. Na naszę chorągiew że się dostała ulica, co nie było gdzie koni postawić, stajen z czego budować, nawet i miejsca na budowanie ich nie było, bo bardzo w cieśni między wodami, jako Wenecya, prosiliśmy się u wojewody, żeby nam pozwolił stać we wsi. Stanęliśmy tedy w Hoer-

  1. Dziś Fryderycja.
  2. cyplem, klinem
  3. Kartan — rodzaj działa.
  4. Aarhusen — m. we wschodzie Jutlandji nad Kategatem.