Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 145.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Czyżyk jeszcze dotychczas jak słowik nie śpiewa,
Bo pracą, usilnością, talent się nabywa
Kończyłem... a wtem dzieci na siebie spojrzały;
Z nas to podobno, rzekły, wzięto te morały.



Uboga wdowa.

Zbogacon łupami wojny,
Ozdobiony wieńcem chwały,
Przedsięwziął pan bogobojny
Wznieść Bóstwu kościół wspaniały.
Ledwie piękna myśl błysnęła,
Natychmiast miejsce zakreślił,
Rączo się bierze do dzieła,
Mienić w skutek, co zamyślił.
Piękna praca, zewsząd do niej
Tysiące się ludzi zbiega,
Hurkot wozów, tętent koni
I huk młotów się rozlega.
Jak laską zaczarowaną,
Wydarte z głębi natury,
Z szybkością nieporównaną
Piętrzą się wspaniałe mury.
Ucieszon postępy temi,
Nagrodą bogacz zachęca,
I chlubi się przed wszystkiemi,
Jak wiele Bogu poświęca.
W ustroni wdowa uboga,
Okryta odzieżą lichą,