Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 126.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Choroby, żale, tęsknoty;
Ledwiem nie umarł z bólów i zgryzoty.
Bardzom się życiem nadręczył takiem,
A wtem się budzę i znowum ślimakiem!
— Nie umiałeś robaczku żyć w naszym żywiole,
W najsłodszych czuciach widziałeś niedole,
Trzeba było żyć dłużej, cierpieć się nauczyć,
A nie miałbyś przyczyny na los ludzki mruczeć.
Nikogo Bóg nie stworzył na same cierpienia,
Często nasza niebaczność dobre w złe zamienia.



Pszczoła i osa.

— Dzień dobry, siostro kochana! —
Tak raz osa do pszczoły przemówiła z rana,
Gdy się przypadkiem
Spotkały nad kwiatkiem.
Nie bardzo to pszczółkę po sercu pogłaska.
— Skądże ta łaska?
Ty moja siostra? od jakiejż to chwili
Bogowie nas spokrewnili?
Na to jej osa rzecze rozgniewana:
— Moja kochana!
Czyliż mało masz dowodu,
Żem z tobą jednego rodu?
Jedną ma postać i osa i pszczoła,
Jedne nas żywią i kwiaty i zioła,
Prace jednakie,
I skrzydła takie,