Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 099.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Bryś.

— Moje psy — rzecze raz pan — żeście wierni stróże,
Sprawię wam wszystkim obróże;
By się zaś wasza nagrodziła cnota,
Nie każę oszczędzać złota.
Na to rzecze Bryś wierny, sługa najdawniejszy:
— Panie! twoja nagroda cenę zasług zmniejszy.
Wierność jest obowiązkiem dla dobrego pana
Nie powiększy jej pewnie obróż pozłacana.
Gdybyśmy ci służyli tylko dla obróży,
Ktoby błysnął piękniejszą, znalazłby w nas stróży.



Dąb umierający.

— Sto lat przeżyłem na tej pięknej ziemi,
Rosły drzewa i nikły przed oczyma memi.
Widziałem wkoło kwiaty, znowu śniegi, lody,
Przetrwałem burze, przeżyłem pogody, —
Mówił dąb konający. Na to rzecze kwiatek:
— Prawda, że pięknych doczekałeś latek,
Lecz którem się też cieszysz najbardziej wspomnieniem?

Dąb.

Tem, gdy ludzi strudzonych osłaniałem cieniem.