Strona:PL Jachowicz Bajki i powiastki 088.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Wiewiórka i małpa.

Jeszcze w zielonej skórce,
Dostał się orzech wiewiórce,
Ledwie go dotknie drobnemi ząbkami,
— Jakże mnie — rzecze — moja matka mami.
Nieraz mi to powiadała,
Że orzeszek potrawa arcydoskonała.
Dziękuję za nią. — Wtem rzuci orzechem,
Podjęła go małpa ze śmiechem:
Bierze w łapki, rozłupywa,
Słodkie ziarnko wydobywa,
I gdy go zajada sama,
Rzecze wiewiórce: — Dobrze mówi mama,
Dobry orzeszek, lecz trzeba zgryść wprzódy.
Trzeba wprzód popracować, kto chce mieć wygody.



Zwierciadło Rózi.

Raz, kiedy Rózia zapłakana była,
Mama zwierciadło przed nią postawiła.
— Patrzno — rzecze — ta dziewczynka,
U której tak krzywa minka,
Co jej oczki łezka słoni,
I wesoło spojrzeć broni,
Co twarzyczkę ma nabrzmiałą,
W plamkach całą,