Strona:PL JI Kraszewski Z nad Buga from Echo Y1 No37 page3 part2.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

został podarty, nowy na czterdzieści rubli wydany; Iwan zabiera się do wyjścia.
— Nechaj bude pochwalony...
— Na wieki — odpowiada pobożny gospodarz domu, — ale, ale! — dorzuca żywo — czekajcie no kochany Iwanie; ja tobie zapłacił dwadzieścia rubli, prawda?
— A no, taż tak.
— To trzeba żeby ty mnie pokwitował z tych dwudziestu rubli, bo jakże ja tak zostanę?
— Jakto? — pyta Iwan.
— Jużci, jakże, ja tobie zapłacił, to mnie trzeba na to kwitu. No, sam podumaj!
— Hm, a może to i prawda.
— A jakżeż, nie może być inaczej, to już taki porządek.
— No, to niechaj pan napisze, a ja krzyżem świętym naznaczę.
Chwilka milczenia.
— Albo, wiesz co? — mówi pisarz — mnie kwitu niekoniecznie, co tam! po drużbie, ja na tym samym co tobie dałem mogę dopisać.
— Ot tak, to ale!
Na rewersie tedy czterdziestorublowym notuje pan pisarz że wypłacił rubli dwadzieścia. Rzecz skończona, Iwan spokoj-