Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/833

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
53

zapałów, i ujrzawszy jedwabną suknię, aksamitną mantylę, zesznurowane usta, słodki wzrok czarnych, głęboko zapadłych oczów wdówki, białą jéj i pulchną rączkę, umyślnie ad hoc umytą — mocno się zrazu zapalił.
Przysiadł się nawet bardzo blisko, rozpoczął rozmowę bez wstępów chłodnych, i w końcu dwugodzinnych blisko odwiedzin, oświadczył, wprawdzie nie jasno, ale dając się domyślać stanu swojego serca, że nie był na wdzięki wdowy obojętnym.
Gdy wyszli potém, uścisnął kapitana, dając mu stopień pułkownika, co się tylko przy najlepszym zdarzało humorze; zwał go najlepszym przyjacielem, rozczulał się aż do ocierania łez rękawem, nad wspaniałomyślnością jego.
Ale to trwało tylko trzy dni; niestałe są ludzkie myśli i sprawy!! Trzeciego dnia poznał Kirkuć wypadkiem ową Justysię pod złotą gwiazdą przy Koziéj ulicy, a świeżość jéj i młodość nie fabrykowana, wielkie i głębokie na nim uczyniły wrażenie. Czując jednak, że z jego strony wielkim byłoby grze-