Strona:PL JI Kraszewski Kopciuszek.djvu/18

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
10

godne zaufania szynczki, może przyśpieszyć godzinę odejścia dyliżansu lub nieco ją dla miejscowéj konsumcji opóźnić. Jest to człowiek chwilowo wszechmogący i pospolicie też postawy takiéj, że wraża uszanowanie we wszystkich. To też zjawienie się jego u bufetu najsłodszy zwykł witać uśmiech, najgrzeczniejszy ukłon i natychmiastowe ujęcie flaszki, która uczuć szacunku i przywiązania jest bardzo wymownym tłumaczem.
Jednego pochmurnego dnia jesieni bardzo niedawnych czasów, właśnie nadchodziła godzina dyliżansu z Warszawy jadącego do Lublina, i gospodyni rozpatrywała się w swoich zasobach, przygotowywała czego mogli wymagać podróżni, rzucała okiem po pokojach, aby się przekonać czy psy jakiéj nie popełniły nieprzyzwoitości. Był to zwykły jéj, chwilę krytyczną poprzedzający przegląd. W bufecie stało wszystko w jak największym porządku, flaszki zużyte podopełniano, ciasteczka miały minkę zachęcającą i pokuśliwą, zdawało się, że niczego nie braknie. Służąca z założonemi pod fartuszek r czkami,