Strona:PL JI Kraszewski Kilka uwag dla ludu wiejskiego.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Każdego nawet ziarna wiedzą naturę, na jakim ono gruncie siedzieć lubi, jak się ono najlepiej pożywia, co mu szkodzi; dlatego prędzej się człek czego z książki dowie niż sam dojdzie: boby siła czasu na to potrzebował. A tu gotowa rzecz.
To też w Niemczech i po innych krajach nie ma gospodarza i chatki, gdzieby jakiej gazety rolniczej lub pisma nie było..... a gdy przyjdzie wieczór wolny, albo święto i niedziela, czytają wszyscy i uczą się i próbują co napisane, a dobrze im się z tem dzieje.
Tak z pomocą Bożą i u nas być powinno, żeby też wieśniak polski miał każdy nietylko książkę do nabożeństwa i kalendarz, ale też i swoje pismo, któreby mu do domu przynosiło wiadomości, co tam na świecie drudzy rolnicy robią. Z serca też tego życzymy i radzimy wam, abyście przez miłość dla tej ziemi swojej oświecali się i uczyli i nie dawali obcym prześcigać.
Dał Bóg polskiemu rolnikowi taki rozum i takie serce, że gdyby tylko chciał, a Opatrzność pobłogosławiła, żadenby mu nie zrównał. Jeno pracy i wytrwania, a wszystko będzie dobrze!