Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/641

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
63

zwiążecie bezpowrotnie, dopóki nie poznacie jej lepiej, i nie ostygniecie trochę.
Wyście jak młode ptaszę, świeżo wypuszczone z klatki. Latając, bijecie się o ściany. Namiętność was oślepia... zlitujcie się! nie śpieszcie.
— Rada doskonała Pietrze Maksymiczu — wybuchnął książę ze śmiechem — mam czekać aby uczucie, namiętność wystygły i wyczerpały się — a szczęście stało się niepodobnem.
Każecie mi pić piwo, gdy skwaśnieje.
Jenerał ruszył ramionami, jakby mówił:
— Cóż tu z nim rozprawiać?
Milczeli chwilę, książę nie mogąc na miejscu usiedzieć, począł chodzić po salce.
— Powiedzże mi jej historyę, Platonie Eutychjewicz — przerwał ciszę jenerał.
— Jest bardzo prosta i krótka — rzekł stając przed nim książę. — Ojciec jej był pułkownikiem wojsk austryackich — szanowany powszechnie starzec, znakomity znawca starożytności, człowiek do najlepszego należący towarzystwa, miał tylko to nieszczęście że się fortuny dorobić nie umiał.
— Szkoda że u nas podradczykiem nie został — zamruczał jenerał. Książę mówił dalej.
— Odumarł ją sierotą, w Wiedniu miała naj-