Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/604

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
26

— O ile siebie znam — odparł Platon — jestem bardzo wytrwałym, choćby w najgorętszem uniesieniu. Lata mogą mnie spalić na węgiel, ale nie ostudzą...
Pułkownikówna przerwała rozmowę, po niebezpiecznej toczącą się pochyłości.
Mówiąc o rzeczach obojętnych, przypatrując się krajobrazowi, dojechali w ostatku do Monaco. W ciągu podróży Keperau bardzo zręcznie przyjaciółce dopomagała. Rolina w początku niedostępna i dumna, jakby ulegając wrażeniu mimomolnie, z wielkim kunsztem, stopniowo się rozweselała, stawała swobodniejszą. Książę mógł sądzić, iż towarzystwo jego tak szczęśliwie skutkowało.
Dziwna to była natura kobiety, którą rozmysł i rachuba nawet naówczas rządziły, gdy chłodne serce się trochę poruszyło w piersi. Każda prawie nowa znajomość działała na nią tak, że ją w błogie, acz krótkotrwałe wprawiała marzenie. Czuła coś jakby przedsmak uczucia, które nigdy nie przychodziło. Po tych preludjach sentymentu, wprędce górę brała głowa, fantazya i przemagały rachuby zimne. Serce nie rozkołysane, uspakajało się i stygło.
Dnia tego Rolina była także pod wrażeniem