Strona:PL Jędrzej Kitowicz - Opis obyczajów i zwyczajów T1.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

albo od rodziców, lub opiekunów, tym traktem poprowadzony, dla familii, albo fortuny, prosto ze szkół ożenił; a co się częściéj trafiało, że dyrektór przytarłszy zębów nad łaciną, poślubił dożywotnią służbę jakiéj ciepłéj wdówce, u któréj syna służył za dyrektora. Lecz to były przypadki, nie zwyczaje, i ja teraz nie mam woli opisywać stanów ludzi doskonałych, tylko te, do których się młodzież garnęła, wyżéj wyrażone, a idąc porządkiem, zaczynam od duchownego.