Strona:PL Józef Weysenhoff - Erotyki.djvu/060

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
NAD ANIELSKĄ ZATOKĄ.
1.
Un grano di pazzia...

Pędzim tak drogami
Śród kwitnących drzew,
Wiosna pędzi z nami,
Pędzi woń i śpiew.

Pachną cedrów gaje,
Śpiewa morska toń — —
Już ja nie poznaję,
Co jest śpiew, co woń:

Piosnki dziś nie złożę
W ten pachnący czas —