Strona:PL Józef Piłsudski-Walka rewolucyjna w zaborze rosyjskim część I.djvu/232

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zmierzyć, ani regulować. Organizacya, uprawiająca stale i jedynie system rozrzucania swych wydawnictw, staje się podobną do jeźdzca, który w ręku niema cugli do kierowania rumakiem. Szczególnie zgubnym jest taki skutek systemu rozrzucania dla organizacyi socyalistycznej, która siłę swą czerpać musi nie tylko z świadomości ludu pracującego, lecz i z organizowania jego w swych szeregach, z udziału jego w pracach i działalności organizacyjnej. System rozrzucania bibuły stosowanym być może jedynie jako sposób przejściowy, stopień, po którym wspiąć się można wyżej, by wyjść na normalniejszą drogę.
Zresztą, każda organizacya, która się rozwija drogą naturalnej ewolucyi dojść musi do ograniczenia, jeśli nie do zupełnego porzucenia tego sposobu. Bo gdy szeregi organizacyjne rosną w liczbę, rośnie też i ilość bibuły, spotrzebowanej w łonie organizacyi. A że zdolność wytwórcza organizacyi dla bibuły nie jest czemś nieograniczonem, że z konieczności wzrastać ona może tylko wolno, nie gwałtownie, ilość bibuły, pozostającej dla rozrzucenia, stopniowo musi maleć, redukować się do coraz mniejszej liczby.
Znamienną jest ewolucya, dokonana pod tym względem przez P. P. S. przy rozpowszechnianiu swego organu — „Robotnika“. Zaczęto od tego, że połowę nakładu, który wynosił wówczas 1200 egzemplarzy, rozrzucano. Jak mi opowiadano, stosunki organizacyjne partyi podlegały w owe czasy takiej fluktua-