Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Starosta Warszawski.djvu/551

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zaczepnych. Z téj też strony nie było głowy jednéj, coby kierowała i skupiała, każdy szedł swoim dworem i humorem. Łączyli się jedynie wszyscy we wspólnéj niechęci dla Familii.
Skutek więc łatwy był do przewidzenia, gdy raz sprawa się wytoczyła przed ultima ratio, żołnierzy i działa...
Książę kanclerz, który od dawna się sposobił do tego, aby zyskać sobie posłuszeństwo i zaufanie u szlachty, znalazł znaczną jéj część sobie przychylną... Na Litwie miałby większość Radziwiłł, gdyby mu jéj nie wyszczerbiali Massalscy...
Ten, któremu prawo dawało powagę największą, prymas, nie wiedział komu sprzyjać, a pragnął godzić, gdy się już wszystko do wojska sposobiło.
Generał siedząc prawie ciągle w Warszawie, był zrezygnowanym widzem biernym tego dramatu historycznego... Nie czuł się téż w obowiązku czynnie mieszać do niego... ani miał ochoty wciskać palce między drzwi...
Nie zapomniano mu jednak téj roli, jaką odegrał na sejmie 1762 r. Stolnik litewski, którego znaczenie z każdym dniem rosło i który energię całego życia wyszafował na te dni stanowczego przesilenia, był osobistym Brühla nieprzyjacielem. W jego i Familii rękach był teraz los generała, który przewidywał, że się na nim zemścić zechcą i muszą. Unikał więc narzucania się na oczy i występowania do walki, któréj prowadzić nie mógł...