Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Boży gniew 02.djvu/084

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kazanowska, której o tytuł dla męża chodziło, wstawiła się też do króla, a Jan Kazimierz niczego jej odmówić nie umiał.
Mianowanym więc został Radziejowski podkanclerzym.
Z tem nowy sejm się otworzył. Królowa czynną być nie przestawała. Więcej, niż kiedykolwiek, król zupełnie się jej poddał... Po śmierci Ossolińskiego ona więcej jeszcze na ogólny obrót spraw krajowych wpływała.
Starano się ubezpieczyć od W. Ks. Moskiewskiego przewidując już nowe zatargi z Kozakami, którzy także w potrzebie do W. Ks. Moskiewskiego się uciec mogli i z tem się nie taili. Pociągała ich tam jedność wiary, chociaż Chmiel Turka-by był za sprzymierzeńca wolał, bo ten by go swobodniejszym pozostawił. Oprócz układów z W. Ks. Moskiewskiem, w domu był niepokój nieustanny od niepłatnego żołnierza, który związki czynił, wodzów sobie dobierał i ciążył samowolą Rzeczypospolitej. Skarb odrazu wszystkich zaległości opłacić nie mogąc, musiał z konfederacyami nieustannie się układać i niemal na ich łasce byłaby Rzeczpospolita, gdyby ją nieprzyjaciel zaskoczył, bo wojsko nie myślało się ruszyć, pókiby zaległości nie otrzymało.
Nie o pieniądz szło w tych związkach dla tych, co głębiej widzieli rzeczy i ich następstwa. Obawiano się rokoszów dawnych, a żołnierskie związ-