Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Syn Jazdona tom 2 102.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

razem nad jej losem, ulubieńcom swym rozpowiadając o tem.
Życie Bolesława Wstydliwego, rozłączonego z żoną dla zakonnego ślubu czystości, naprowadzało na myśl, że i Czarny stryja chciał naśladować, lecz Gryfina do wstąpienia w ślady pobożnej Kingi nie miała powołania.
Jej pragnieniem jedynem było, rodzinę mieć, dzieci wychowywać, stać się matką książęcego domu, mającego wieki panować nad Krakowem.
Biskup Paweł, który o wszystkiem wiedział, szczególniej co mogło śmiesznością okryć nienawistnych mu, Wstydliwego i Czarnego — znał dobrze stosunek ten i pożycie Leszka z żoną.
Raz gdy księżna Sieradzka powracała z odwiedzin w Krakowie, dokąd się pono jeździła żalić stryjowi na obojętność mężowską, w podróży na południowem obozowisku orszak księżnej spotkał się z niemniej wspaniałym, licznym a wrzawliwszym daleko orszakiem Biskupa, jadącego do Kunowa. W Kunowie lubił Paweł przebywać za oczyma, za lasami, wożąc często i Bietę za sobą.
Nie śledziły go tam tak pilno oczy niechętnych jak w Krakowie...
Po świecku ubrany, w butach z ostrogami, przy mieczu, z hardą postawą śmiałego panka — zjechawszy się z wozem i końmi księżnej Gryfiny, Paweł kazał ludziom swym stanąć.