Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stara baśń tom 3 211.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wypełnia, rozszerza, dramatyzuje te baśnie stare, a zarazem zaciera ich pierwotną prostotę.
Skuba, który Krakowi dopomógł do zatrucia smoka, Jaxa stryj Popiela są to postacie z legend herbowych pobrane. Powieści o wyścigach Leszka, o Przemysławie i hełmach, widocznie są już nowsze, same szczegóły w nich to poświadczają. Długosz szukający znaczenia moralnego w tych opowiadaniach, nadaje im barwę, jaką mają całe jego dzieje.
Baśń u niego staje się historyą budującą, wykazującą, że sprawiedliwość Boża ściga winnych, że kara nigdy nie mija występku, prędzéj czy późniéj, a cnota zostaje nagrodzoną.
Całość tych legend, jak się z pierwszego wejrzenia na cały ich ciąg przekonać łatwo, nader nieforemnie się składa. Usiłowanie połączenia ich z jakąś chronologią, z dziejami pewniejszemi innych państw, niewytrzymuje najbardziéj pobłażającéj krytyki. Szczegóły niemal jedne powtarzają się kilkakroć, scena przenosi z Krakowa do Gniezna i Gniezna do Krakowa bez widocznéj przyczyny. Leszkowie znikają i wracają. Jawném jest, że podanie o mogiłach Kraka i Wandy i czeskie tradycye zostały wszyte w miejscu dowolném.
Pomimo to wszystko, w legendach tych nietylko imiona, ale główne rysy podań ludu, jeszcze dziś są widoczne. Napróżnoby tylko usiłował kto, z téj tkaniny potarganéj i sklejonéj dowolnie, stworzyć ciągłe następstwo wypadków.
Leszkowie i ich panowanie, rząd gminowładny pierwotny, obalenie książęcéj władzy Lechów, przez kmieciów, których Piast przedstawia, są