Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stara baśń tom 3 150.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Z drugiéj więc strony także nadążać było potrzeba, aby się im nie dać wyścignąć. Z tego, co Dobek widzieć mógł i miarkować, z tego co słyszał, cała Leszków drużyna, zebranéj przez Piastuna sile, równać się nie mogła, orężem tylko straszną była. Serca nabrała starszyzna i wielkiéj do boju ochoty, i jak na brzask kazano dać znać do ciągnięcia w cichości ku jezioru, ku Lednicy.