Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Stara baśń tom 3 023.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

o czterech obliczach z piątą na piersi, Światowida, który czterma głowy patrzy na cztery świata strony...
Tam ja do nich chodziłem po wróżbę i wieszczbę dla nas, ztamtąd wam przynoszę co mi rzeczono...
Obejrzał się, słuchano w milczeniu, a Myszko spytał.
— Jakżeście się do Retry dostali?
— Któż co starcowi bezbronnemu miał uczynić? — odezwał się Wizun. — Zatrzymywali mnie Wilcy po gościńcach nie jeden raz, ale puścili wolno... Do Radegasta téż niełatwo się dobić... Leży kontyna na wyspie zewsząd wodą otoczonéj jak Lednica nasza, długa hać i mosty prowadzą do niéj, a gdyś już na ląd wszedł, dziewięć bram przebywać musisz, a do każdéj z nich pukać i prosić się, bo u każdéj stróż stoi czujny dniem i nocą, a pyta cię i opatruje. Nie puszczają zaś więcéj jak trzech na raz do chramu. Kontyna stoi na podwyższeniu, z trojgiem wrót w tynach co ją otaczają, z których dwoje się tylko otwiera, a trzecie tajemne do wody prowadzą... Bóstwo stoi całe złocone w koronie na głowie, na rogach jeleni i kozłów, misternie wywyższone pod dachem purpurowym, ze słupy malowanemi, a obok niego łoże jego królewskie purpurą zasłane... I wkoło Bogowie drudzy we zbro-