Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom I 070.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
64

Nieraz prostaczek bernardyn wikary zdumiewał się w pokorze ducha temu olbrzymiemu talentowi na zimno, xiędza proboszcza i dziekana. Umarł człek który włościan troszyneczkę dusił, z żoną nie żył, dzieci zaniedbywał, niewiedzieć co było począć — ale sama biedna żona i dziatki przychodziły prosić i zaklinać o exortę. Xiądz proboszcz pogładził się tylko po brodzie.
— No! no! bądźcie państwo spokojni. — I jak zaczął obracać życie zmarłego, zawsze znalazł coś niezbyt przeciwiącego się prawdzie, z czego mógł sumiennie pochwalić, a z pomocą amplifikacji czynił łacno z nieboszczyka wielkiego w kraju obywatela, ideał przywiązania do ziemi ojczystéj lub coś podobnego.. W innych razach dobywał cnoty nieznane z kryjówek i mocno na nie nastawał, mijając coby wprost z życiem się nie zgadzało, — zawsze i zawsze znajdując co powiedzieć.
W domu xiędza Herderskiego choć nieco znać było duchownego, wszakże mało przy-