Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 136.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
132

nowo charakteru tego, nużyły ją i wątliły. Ale w tym domu szczebiotanie Adeli i młodość jéj, świeciła jak lampa wonna u ołtarza; rozpogodzone czoło dziecka rozjaśniało oblicze rodziców, a dwie jéj rączki łączyły nowe choć tak dawne małżeństwo. Poroniecki zapomniał o swych skarbach, o przeszłości chmurnéj i dumał o dziecięciu, którego jutrem się niepokoił. — Ciężkie i tu przychodziły godziny, gdy zdziwiona Podkomorzanka z podziwieniem znajdowała w mężu tak różne od swoich pojęcia, że nie wiedziała jaką przyjść drogą do wytłumaczenia ich sobie. A gdy po łagodnym sporze oboje małżonkowie zostawali każdy przy własnem zdaniu, na długi przeciąg czasu wstrzymywało to ich od szczerszych wyznań i zwierzeń. — I tu resztki tylko były życia.