Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 086.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
82

kojnéj strzechy z któréj go wyrwano; zawsze na jego rękach zostanie blizna od kajdan, na czole marszczka od troski.
— A Podkomorzanka?
— Ona pracuje nad jego szczęściem, a o swojem nie myśli. — Adela i on, to dwa życia jéj cele. Obie kobiety z tem większą troskliwością obchodzą się z nim, że nagrodzić by mu chciały co w przeszłości przebolał... ale...
— Mów otwarcie.
— Nie wątpisz pan, że szanuję wysoce człowieka który godnie cierpieć umiał, a dla mnie jest przyjazny i serdeczny, ale nie mogę dziś powiedziéć by to nowe stadło po latach tylu rozłąki, miało tem być czemby się stało może pracując na harmonją umysłową i serdeczną... Podkomorzanka i jéj mąż cale odmienne mają obyczaje, pojęcia, formy, a Poroniecki zawsze się wydaje upiorem z innego świata.