Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 057.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
53

kreślonéj, między czynami człowieka a przyzłością duszy nie uznając koniecznego związku. Jakaś mrzonka metempsychozy, stopniowego kształcenia się duszy migrującéj po istotach i światach, była upodobaną jego ideą. Z chrześcijańskiéj nauki wzięta miłość i pojęta mistycznie, ale po ludzku, wypełniała próżnię tego systemu, w którym na oślep błąkać się mogła wyobraźnia, nie opierając na żadnéj trwalszéj podstawie. Jakieś podania mgliste wieków, jakieś mrzonki filozofów, poetyczne wymysły i rojenia chorobliwego zachwytu, stanowiły dlań pewniki na których gmach cały budował.
Z taką nauką nie mogącą panować życiu, łatwo mu było to czynić co zapragnął, i uświęcić występek nawet wielkiemi słowy, których na małe namiętnostek sprawy nigdy człowiekowi nie braknie.
Pierwsze rozmowy tych dwóch ludzi, z których jeden był już doszedł do poznania prawdy powolną drogą pracy i cierpienia, drugi