Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 189.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
179

— Jutro? — spytała Andzia żywo i weseléj — o któréj?
— Znowu mi kawał ranka zje! — rzekł w sobie stary — ale cóż robić... no..... wcześniéj niż dziś! zobaczymy! nim siądę do pracy... może się coś obmyśli...
Ale to osobliwsza przygoda!!
Dziewczę chciało go w rękę pocałować, pewny jednak przepisu Seneki że:

Habet suum venenum blanda oratio.

Nie słuchał więcéj i cofnął się chyżo do szkoły nie odwracając głowy, aż za Andzią drzwi się zamknęły.
Spojrzał wówczas na zegar straciwszy przy niezwykłem zajęciu miarę czasu i zdziwił się postrzegłszy że już było po jedenastéj, — chciał daléj ciągnąć rozpoczętą robotę, ale zbyt był pomieszany swą przygodą i umysł jeszcze uspokoić się nie mógł.