Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 185.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
175

że pan umiesz wszystko, uczysz z łaski tylu chłopców, czemużbyś mnie nie miał?
— Oszalała! zaiste oszalała! — rzekł professor cofając się za próg, — a tobie po co nauka?
— A wam na co? — zapytała dziewczyna.
Malutkiewicz zamilkł.
— Ślicznaby rzecz była żebym takiego wziął ucznia, — odezwał się po chwili. — Albo to tobie czas poczynać abecadło? dopieroby mi oczy wypiekali! Oszalała! ucz się szyć, prać, ale tobie mieć z xiążkami do czynienia? cóż ci to zaświtało w głowie?
— Mój ty dobry stary! cóż na mnie i na ciebie ludzie powiedziéć mogą? co dziwnego że mnie z litości i miłosierdzia uczyć będziecie? Zresztą, niechby sobie ludzie gadali, wam to co szkodzi? Bylibyście dobroczyńcą moim..... ja chcę, ja potrzebuję, ja muszę się uczyć!