Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 140.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
130

towarzystwa i związku z drugiemi, nawet pojąć go trudno. Gotowam przystać na to, co gdzieś czytałam, że osamotniony dziczeje i małpieje...
— Moja duszo! — przerwała Podkomorzanka, — co téż pleciesz? a asceci!
— Ci nie byli nigdy osamotnieni, — rzekł pan Joachim, — żyli oni w Bogu i z Bogiem, a mimo to, wiemy na jak straszliwe widziadła i pokusy narażała ich samotność i pustynia. Zdaje się że gdy ludzie nie otaczają człowieka, przychodzą nań zmory i mary..... sam on, chyba w nicości i piekle zostać może.....
— Oddalenie się od świata jednak może być czasem lekarstwem, — dodała Podkomorzanka, — a często staje potrzebą...
— Czasowo, — dodał Wielica, — ale po niéj wracamy do ludzi z nową dla nich miłością, lepszą może, bo ugruntowaną na poznaniu ich słabości, mogącą się oprzéć nawet u-