Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 128.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
118

— Ale dla siebie, dla serca? czego pragnąłeś mój młody przyjacielu?
— Dla siebie — zajęknął się Oktaw, — niedawno jeszcze marzeń i nadziei nie miałem, cały byłem w pracy i przyszłości moich starych rodziców. Wiatr jakiś wionął na mnie, wyobraźnię rozkołysał, nie poznaję siebie... Wczoraj jeszcze byłem tak spokojny i szczęśliwy, inny obraz nosiłem na sercu... wyżéj sięgałem myślą... dziś, nie znam siebie, wszystko się zaćmiło i zczerniało... sam nie wiem co począć?
— Zwyciężyć nie potrafisz, — rzekł nieznajomy, — uciec byśmógł tylko.
Ale czy dziś zechcesz uciekać?
Nie! nie! — rozśmiał się szydersko — człowiek uciec nie potrafi od siebie, a gdziebykolwiek poszedł, wlecze z sobą niebezpieczeństwo... Wczoraj powiadasz, śnił ci się wyższy ideał, daléj sięgałeś uczuciem, ale już miałeś ten głód w sercu który raz rozbudzo-