Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 116.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
106

wszyscy cię mają za wesołą i trzpiota, a tobie tak ciężko na świecie!
Oj! ciężko, — odpowiedziała przytulając się do niego z uczuciem i drżeniem, ty nie wiesz paniczu jak ciężko. Dzieckiem puszczona byłam sierotą na łaskę Bożą, po słówku zbierałam mowę któréj nie było mi komu włożyć w usta, po jednéj pruszynce pociechę wyżebraną jak jałmużnę..... Ojciec mnie nigdy nie pogłaskał a przeklinał ile razy zobaczył..... Teraz rojem za mną ludzie, ale czy dla mnie? miło im popatrzéć na twarz wesołą, posłyszeć śpiewkę i podurzyć się myśląc że mnie bałamucą..... Ja szaleję, ale w duszy! nikt moich łez nie widzi..... przecież wielem ich już wypłakała!
Te słowa tęskne, poetyczne prawie, tak prawdziwym natchnione były smutkiem, coraz głębiéj sięgały do duszy chłopaka, który się uczuł przeniesiony jakby w kraj lat dziecinnych, zapomniał o wszystkiem i choć ulewa przejmowała do nitki, pozostał wkuty przy