Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 052.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
42

— Proszę z większem uszanowaniem mówić o prozie życia, panie Oktawie, — przerwała gospodyni, — przecież to moja suknia codzienna.
— Pod którą chyba jest druga szata niedzielna, bo byś pani pewnie w téj nie wytrzymała.
— A kto ci się pozwała domyślać?
— Serce twe pani!
— Patrzcie pochlebcę! — W istocie nie mam nic przeciw ideałom i poezji, ale zadaleko w nie brnąć niepotrzeba...
— Lub lepiéj rozumiejąc, — wdał się xiądz Herderski — do ideałów niebieskich dążyć.
— Choćby na ziemi! — rzekł pan Joachim.
— Trochę trudno!
— Otóżeśmy pojechali daleko! — plaskając w dłonie przerwała gospodyni, — uchowaj Boże panna Petronella podsłucha... co o nas powie?