Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 044.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
34

szy, wezwany potakuje, pochlebia, a że ma uzurpowaną powagę, na jego ostatecznych wyrokach filuterne uczucie i wola opierają się zrzucając z siebie wszelką odpowiedzialność. Doskonały obraz wytrawnego i potrzebującego łaski pasożyta i pochlebcy, czasem łaje w taki sposób żeby gderanie mogło być przyjemnem, najczęściéj upiera się przekonywać o tem, co już wprzódy uczuciu i woli udało się przygotowywać. W razie niepowodzenia nic go nie kosztuje z przekupioną na swą stronę pamięcią, dowodzić że on wcale był innego zdania i z góry przewidział wszystko zło jakie się stać miało; zrzuca on winę na swoich współtowarzyszów z któremi jednak nie przestaje być w najlepszéj komitywie, i odzyskuje nadwyrężoną powagę. Powiada że go wypędzono, że się w domu nie znajdował, że mu dano inną robotę, że został zahukany, krzyczy, płacze, dowodzi i w końcu przekona o niewinności, aby daléj bruździć jak przedtem.