Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom II 013.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
3

nie widzi. Przemykał się do swéj furtki i barykadował w pustym domku.
Stary Wędżygolski odżył nowem zajęciem które sobie utworzył, porzucił prawie tokarnię i klawicymbalik, rzadziéj niż kiedy siadywał w domu, a puścił się na uwielbianie panny Adeli przed którą ręce załamywał w zapale i śledzenie sąsiada który mu znakomicie dokuczał. — Podkomorzanka śmiała się z niego otwarcie, znajomi poddrwiwali, ale na tajemniczym przybyszu rodzaj prześladowania jakiego doznawał, widocznie czynił wrażenie nieprzyjemne.
Znosił on zrazu spokojnie zabiegi starego starając się tylko jak najmniéj z nim spotykać, ale wreście począł się niemi niecierpliwić. Widać było po zżymaniu ramionami, po rzucaniu się poskramianem tylko uczuciem przyzwoitości, że wewnątrz kipiał i gniewem się palił, Szambelan jednak łagodnie i słodziuchno zawsze, nie przestawał się narażać i nabijać. Poroniecki zmieniał godziny wyj-