Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 157.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
154

— No! a ty? — zapytał, — a ty?
— A ja! jestem na bruku bez dachu i kawałka chleba! — rzekłem otwarcie.
— Jakim sposobem?
— Pozwól mi to zamilczéć, dość że jak mnie widzisz, nie mam gdzie przenocować i nie wiem co jutro jeść będę!
Samuel miał zawsze dobre serce, choć w postępowaniu najmniejszego nie okazywał rozsądku, poruszyło go to wyznanie niezmiernie.
— Nie pozwalasz, więc nie rozpytuję nawet, — rzekł prędko, — ale przecie koledzy jesteśmy, pozwólże sobie być pomocą... my ci tu cóś znajdziemy, a naprzód... zaprosiłbym cię do siebie.
Tu się zawahał nieco.
— Ale, — rzekł ciszéj, — pocieszna historja, moje zwykłe mieszkanie na Kijowskiéj ulicy na pierwszem piętrze restauruje się, ka-