Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 109.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
106

ła niewiele, po większéj części potakiwała każdemu, gdy nie mogła, milczała, lubiła kawę i konfitury, a w rozmowie często wspominała o Berlinie i Wrocławiu w którym z mężem jeszcze znaczną część życia spędziła.
Zaraz nazajutrz wytknięte mi zostały ścieżki po których chodzić miałem, naznaczone mieszkanie w oficynie przy panu Le Bon, godziny nauki, zabawy, obiadu i wieczerzy; z resztą czasu zbywającego mogłem robić co mi się podobało. Franuś mnie pierwszego wieczora obejrzał i znalazł dosyć znośnym, co wywołało pochwały innych gdyż dzieciak w istocie rządził tu ojcem, domem i wszystkiem; z pomocą jego otrzymałem indygenat w towarzystwie i wnijście do salonu.