Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 103.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
100

mach, zdało mi się po królewsku wspaniale, po izdebkach Kulikowéj, i alkierzyku Pocewiczów.
Prezes był wdowcem, po żonie została mu córka mojego wieku i syn znacznie od niéj młodszy, do którego trzymano francuza, ja byłem przeznaczony aby języka potrzebnego w obywatelstwie nie zapomniał i do niektórych pomniejszych lekcji. — Wszystko co żyło zbiegło się zaraz na powitanie gospodarza, który mnie dosyć lekko Franusiowi i jego nauczycielowi przedstawił.
Panienka która z Franusiem razem wyszła naprzeciw nas z towarzyszką już w wieku, nie była zachwycającéj piękności, ale niewiem dlaczego widok jéj niesłychanie mnie zmieszał i wprost na mnie skierowane ciekawie oczy, zupełnie onieśmieliły. — Dotąd prócz Kulikowéj i mojéj Pocewiczowéj a dziewcząt prostych nie widywałem nikogo, nie dziw że szykowniejsza i wdzięczniejsza twarzyczka i postawa takie na mnie zrobiły wrażenie. —