Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 034.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
29

— To wszystko dobre dla tych, którzy przywykli się pieścić, — odparł gospodarz z uśmiechem goryczy pełnym, ale dla ludzi od losu wypróbowanych ani rad, ani łóżka, ani medykamentów, ni spoczynku! Słyszałeś pewnie o tych biednych żołnierzach co na placu boju rzuceni z porozbijanemi łbami, po trzy dni i trzy nocy tracąc krew i nie mając czem ust odwilżyć, wyszli jednak z życiem samą siłą własną, bo nie wybiła ich godzina... Tak nie jeden raz było ze mną, znam się z pobojowiskiem i chorobą. — Nic mi nie potrzeba — ludzkie rady i pieszczoty więcéj ciężą niż wspomogą. Jeśli jest siła w głębi człowieka — wytrwa, jeśli zabraknie jéj — zginie... No, to zginie... a nieużyteczną gębę jedną mniej na świecie.. cóż za szkoda?
— Każdy z nas przecie użytecznym być może!
— A! a! tak pochlebiamy sobie rzekł Poroniecki — jedni drugim niewieleśmy potrzebni, a częściéj zawodni, Panu Bogu także nie