Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom III 029.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
24

wnać, a jednak urok prostego dziewczęcia jest li mniéj potężny od czystéj aureoli tego niebiańskiego zjawiska? Jedna i druga piękne jak anioły... ale ta będzież mnie kochać kiedy jak Anna, a możeż co miłość zastąpić? Do téj zniżyć się muszę, tamta podniosłaby mnie do siebie... ku Adeli lecę wyobraźnią, tchnieniem poezji, ku tamtéj ciągnie namiętność, wspomnienia, szał jakiś nieprzezwyciężony! przy jednéj z nich zapominam o drugiéj, gdy obu nie widzę, obraz ich w jednę całość się łączy! A! to coś niepojętego! Miał słuszność ten człowiek, potrzeba uciekać!
Przypomnienie Poronieckiego który czekał wiadomości o zdrowiu Podkomorzanki, zmusiło Oktawa odprowadziwszy matkę, zwrócić się nazad ku jego mieszkaniu. Uliczka którą przechodził jeszcze była ożywiona wieczornym ruchem przechadzających.
Już się ta była wieść rozeszła o wypadku Podkomorzanki, a że nikt z sąsiadów nie był przy nim i wzmiankę tylko jakąś z ust czyichś