Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Poezye tom 1.djvu/080

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—   48   —

Niż dziś ten całun grobowy,
Zwieszony od stóp do głowy.
Dziś umarło me nazwisko
Lecz mieszkanie tu mam blisko.
Chceszli ze mną przejść się panie?
Bardzo blisko mam mieszkanie.
Chodź! na co ci imię moje?
Żeby zapomnieć za chwilę?
Wszak zapomniałeś ich tyle,
A ja nie pytam o twoje!

Król.

Uparta! choć tutaj ze mną.
Tu lampa w kątku błyska,
Na korytarzu ciemno;
Nie chcesz mówić nazwiska,
Na cóżeś moja miła,
Piękne lice ukryła?
Uchyl trochę zasłony,
Pokaż niebieskie oczy
I ustek łuk pieszczony
I włos twoich warkoczy —
Nie chcesz? nieubłagana!
Mamże paść na kolana?
Powiedz choć imię twoje,
Ukryję w sercu na dnie,