Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Matka królów tom II 285.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Milczenie oczekiwania trwało czas jakiś... Lud sądził, że ujrzy króla na wysokościach, gdy siadł na koń, na dany znak przez mieszczan, naprzód cichszy, potem stutysięczny zagrzmiał okrzyk...
— Niech żywie! niech żywie!!