Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Masław tom 2 091.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mi wielu — odarte z wyrazu młodzieńczego wesela i swobody.
Był przedwcześnie dojrzałym i jakby zestarzałym. Królewski majestat miał na twarzy, chrześcijańską obleczony pokorą, wielkim spokojem ducha i męztwem.
Słusznego wzrostu, postawy zręcznéj, gibki i silny, Kaźmirz twarz miał nieco bladą, cerę śniadawą, czarne wyraziste oczy, długiemi ocienione rzęsami, włos ciemny w puklach spadający na ramiona.
Rycerski to był mąż, ale w rycerzu wodza i króla zarazem widać było, tak wielką obleczony powagą, smutny prawie stał na tém pobojowisku pierwszém, po pierwszém swém zwycięztwie.
Wpośród niemieckich wojowników i polskiéj swojéj drużyny wiernéj, najmłodszy może, najbardziéj pańsko wyglądał, królewsko, choć najmniéj starał się o to.
Strój jego był wspaniały acz skromny. — Na frankońską suknię krótką, wdziany miał pancerz naszywany wielkiemi blachami żelaznemi, które jasno na piersi jego świeciły; pas rycerski drogiemi kamieniami sadzony, utrzymywał miecz obosieczny, i tuż przy nim na łańcuszku mniejszy, ozdobny mieczyk z rękojeścią złocistą się zwieszał. — Na nogach także żelazne blachy miał naszyte, a u lewéj widać było długą, śpiczastą ostrogę.