Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom IV.djvu/141

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do JWielmożnych, Boli zapewne odstępstwo ślachtę i ma prawo wzgardą oddawać, za to, co tłumaczy sobie wzgardą
Na wyborach widzi się czasem ukazujące rzadkie u nas postacie, ludzi popularnych, wielkiéj wziętości, miłości powszechnéj. Dwojacy bywają; albo istotnie wyższego usposobienia, prawego charakteru, miłego obcowania, co potrafili sobie zaskarbić miłość powszechną uczynkami pięknemi, sposobem myślenia ślachetnym, przystępnością i sercem dla wszystkich otwartém; albo po prostu zręczni szarletani, wiele mówiący o sobie, mający klikę co roznosi ich pochwały, obiecujący góry złote, prawiący nieustannie o swojéj bezinteresowności, energij i t. p. a dający sute obiady, oblane winem i porterem.
I częściéj prawy człowiek upadnie, niż zręczny intrygant, który sięga po wziętość dla zrealizowania jéj na swoją korzyść. Prawy człowiek musi miéć nieprzyjaciół w złych, którzy znim sympatyzować nie mogą, zręczny oszust — wszystkich zarówno przyciąga,