Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom II.djvu/060

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Całém sercem, rzekł August. —
W chwilę potém, wszyscy gadali razem, Choroszkiewicz wychwalał swoją zręczność w trudnych razach, Regent prawił o Ordynacij Ostrogskiéj, a Staś podweselony śmiał się z obódwóch. —