Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Krzyżacy 1410 tom II 301.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i dla użalenia się na brata, który go z ojcowizny wyrzucił, a nic mu dać nie chciał.
Pozwany został starszy przed trybunał cesarski, ale się nie stawił. Tymczasem, gdy się nań zbiérano, aby siłą krzywdę pomścić, zwadziwszy się z sąsiadem ów brat, w zasadzce nocnéj zabity został. Wdowa po nim, choć dzieci nie było, dobrawszy sobie szlachcica, który za życia męża koniuszym u nich był, z zamku i posiadłości wyrugować się dać nie chciała. Rościła do nich pretensye za summy jakieś, które wniosła, ale o nich tylko pargaminy podejrzane świadczyły, bo w istocie ubogą będąc, grosza nie miała. Przyszło tedy Dienheim zdobywać siłą, a że Kuno sobie przyjaciół na dworze cesarskim zjednał, a na zamku miał swoich dawnych, udało się podstępem wedrzéć i wdowę z jéj nowym małżonkiem uchwyciwszy, pozbyć się ich na zawsze.
Do swojéj posiadłości ojcowskiéj powróciwszy, sowicie przytém nagrodzony przez cesarza za rycerskie usługi, Dienheim był teraz możnym panem, który już nikomu oprócz cesarzowi służyć nie potrzebował.
Na przyjęcie osobliwego gościa sprosił zaraz Starosta sąsiadów, wyprawił łowy i dawnego jeńca podejmował z gościnnością szczerą.