Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Król chłopów tom II 214.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zdała. Wyżej ona patrzy, i na mnieby się obejrzeć nawet nie raczyła.
Ani pochlebstwy, ani podarkami ująć jej nie można — doświadczenia ma dość, a, jeśli prawda, wyżej ceni dostojeństwa i tytuły, niż wszystko... Ktoś ze dworu cesarskiego pewnie piękną jej rączkę pochwyci...
Z licznym pocztem i okazałością królewską, w orszaku znacznym rycerstwa, Kaźmirz ostatnich dni marca wyruszył do Pragi, w odwiedziny do Cesarza.


KONIEC TOMU DRUGIEGO.