Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Brühl tom 2 060.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

pół dnia można było fajkę palić w szlafroku, okiem mrugając i uśmiechając się fantazyom powolnie grającéj imaginacyi.
Sułkowski i O. Guarini wysunęli się zaraz, zostawiając małżeństwo sam na sam z sobą, co było najlepszym sposobem przywrócenia królowéj dobrego humoru.