Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Brühl tom 1 038.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzan podało mi ręce, zdało mi się że lecę, że mam skrzydła; posadzili mnie u stołu, musieli mi pióro umoczone dać w rękę, papier położyć przedemną: król powiedział słów kilka i depesza urodziła się, jak mi mówiono, cudowna! Ale nazajutrz i po dziś dzień, zabij, nie wiem com pisał. Dosyć że było dobrze i król śmiejąc się, na pamiątkę tego aktu, dał mi pierścień z szafirem.
Z gąsiorka lało się a lało do kielicha, z kielicha przelewało do gardła. Radzca gładził się po piersiach i uśmiechał.
— Psia służba — odezwał się cicho — ale wino jakiegoby człowiek nie powąchał gdzieindziéj.
Gąsiorek przy opowiadaniach i westchnieniach doszedł do końca. Ostatni kieliszek był nieco mętny, Brühl chciał go usunąć.
— Tyranie! — krzyknął radzca — co czynisz! Natura wydzieliła te części nie dla tego aby je wylano, lecz by ukryć na dnie prawdę winną: eliksir, sama treść i części pożywne.
Gdy Pauli sięgnął po kielich, Brühl z pod stołu dobył drugiego gąsiorka. Na widok jego radca chciał wstać, lecz radość go przykuła do krzesła.
— Co to jest? — krzyknął. — Co ja widzę?
— Nic, nic — rzekł paź pocichu — jest to drugi tom dzieła, zawierający konkluzyą jego i kwintessencyę. Nieszczęściem, — mówił paź wesoło — starając się o dzieło kompletne dla pana radzcy, który lubisz literaturę...
Pauli obie ręce skrzyżował na piersiach i głowę skłonił.
— Któżby takiéj literatury nie lubił! — westchnął.
— Starając się o dzieło kompletne — kończył chłopak — nie mogłem dostać obu tomów jednego wydania. Ten tom drugi — rzekł, podnosząc zwolna flaszkę omszoną — jest starszéj pierwotnéj edycyi: editio princeps[1].

  1. Przypis własny Wikiźródeł editio princeps (łac.) — odnośnie książek: pierwsze wydanie, w szczególności cennego tekstu; tu przenośnie: cenny, wiekowy trunek