Strona:PL Józef Czechowicz - Nic więcej.djvu/29

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nuta na dzwony


cyganka dzwon spódnicy
dzwon cyganka smagły przegub
śniadolicy
rozkwit południowych brzegów

choinek dzwony wzdłuż toru
o wagon biją jak puls
złotolicego wieczoru
wyglądam na rozłogach pól

pagórki wonne pagórki dzwonne
po widnokręgach lubią się włóczyć
przystają tu i tam pokłonem
leżącym wiolinowym kluczem

dlaczego dzwonem są te siwe oczy
w księżycu wypełzłe
dlaczego broczy
płomień bolesny
na baranków babioletnią wełnę

o dzwony dzwony dzwon monotonny
wszędzie jesteś dzwonie rzeczy i zdań
dysonansem cienia natchniony
stań